Comment to 'Trochę sennie zrobiło się na tym portalu'
  • Ale się tu pesymizm wkradł w obraz polskiego naturyzmu... to spójrzcie trochę dalej niż na Polskę, ostatnio nasi znajomi byli na kempingu fkk w Niemczech (w Moritzburgu), mówili, że średnia wieku dosyć wysoka. W czeskim Hlucinie jest o wiele wiele "młodziej"

    Wspominacie tutaj wszelkiej maści ludzi z grup zainteresowań jakie się pojawiają na nagich plażach - a ja się pytam - co komu przeszkadza co kto robi, czym się zajmuje poza bytnością na plaży? Na plaży tekstylnej też przeszkadza, że plażują na niej wszelkiej maści grupy zainteresowań? Nie interesuje mnie coś - nie rozmawiam na ten temat. Proste.

    Do tego nasunęła mi się myśl - co to takiego jak "miłośnik naturyzmu"? 2-3 lata temu na turawskiej plaży było więcej procentowo plażowiczów, którzy nie mieli pojęcia, że są jakieś portale/fora dla naturystów (trafili na plażę podczas spaceru - niektórym się spodobało i wrócili poplażować) a Wy myślicie, że każdy "miłośnik naturyzmu" będzie się rejestrował na takim i jeszcze do tego był na nim aktywny? Na przykład podam naszą paczkę: 3 pary z czego tak naprawdę tylko dwie osoby są jakoś aktywne w internecie. W przypadku par jest to zazwyczaj tylko 1 osoba. Do tego większość ludzi przegląda bez logowania się na forum/portal.

    Parę lat temu było więcej plażowiczów na polskich plażach, nie wspominając te 30 lat temu? Ja się nie dziwię, 30 lat temu wyjechać/polecieć na zagraniczne plaże to był przywilej nielicznych, a kilka lat temu nie było 500+. Do tego dochodzi odległość: dla nas z perspektywy Opola lepiej jechać na pobliskie plaże fkk czeskie lub jak się okazuje na dłużej do Chorwacji niż wlec się nad polskie morze i zaklinać pogodę by można było przetrwać na plaży nago.

    Malejące zainteresowanie takimi portalami? Już to pisałem: ludzie szukają aktualnych informacji na temat miejsc w swojej okolicy, nie jakieś Australie, Kanady, USA. Zmieńcie profil portalu na polskie miejscówki, do tego okraszone aktualnymi opisami: dojazdu i dojścia, kosztów pobytu, zdjęciami. Również obiekty saunowe z poprawnym saunowaniem - bo naturyści poza sezonem jak wiadomo w większości przenoszą się do saun (które to zresztą są przez większość roku odwiedzane z racji krótkiego sezonu plażowego)