-
Ziutek1972 napisał:
Cześć kolego. Nie Ty jeden masz taki problem. Ja chodzę na naszą plażę, a żona na tekstylną. Od początku nie ukrywałem tego, że jestem golasem z zamiłowania. Żona jest wstydliwa ale wyrozumiała. I poprostu ma do mnie zaufanie. Uzgodnijcie to między sobą, a jak nie to razem w ustronnym miejscu. Pozdrawiam.
Nie wyobrażam sobie żeby przyjechawszy z żoną nad morze nie opalać się z nią razem na jednej plaży. Na szczęście moja żona także lubi naturystyczne plażowanie ale gdyby nie lubiła i nie chciała chodzić na gołą plażę a tylko na tekstylną, to ja też bym chodził z nią na tekstylną.