-
Oczywiście, że wszyscy są naturystani, a ten sztuczny podział miał jedynie na celu pokazanie, gdzie rozbiegają się po zejściu z plaży ludzie, którzy bardziej niż pozostała część społeczeństwa, zainteresowani są nagim wypoczynkiem. Kierowcy autobusów, księża i heteroseksualni single nie zakładają swoich organizacji i klubów w których manifestują swoją seksualność.
Wiem, że zaraz możesz odpisać na ten post innymi kontr przykładami, ale spróbuj zrozumieć mój przekaz. Nie mam na celu odbierania komuś "tytułu naturysty" tylko przedstawić problem dlaczego ci pozostali "naturyści" nie są zainteresowani naszymi stronami, organizacjami, oznakowanymi plażami i naszymi problemami związanymi z kompletnym niezorganizowaniem.
a swingers czy lesbijka nie mogą być naturystami?
Pewnie, że mogą i są, ale po zejściu z plaży większość z nich nie jest zainteresowana znakowaniem naturystycznych plaż, organizowaniem N imprez czy wspieraniem FNP, ponieważ oni mają już swoje komfortowe miejsca do spotkań i świetne cykliczne imprezy. Pozostałe "sieroty" z plaży, kierowca autobusu, ksiądz i heteroseksualny singiel, nie dołączą do nich z wiadomego powodu, a że sami nic nie potrafią sobie zorganizować, jest jak jest.