To jest treść opisu w moim profilu.
Pusto
Dodaje film
Pierwszy odcinek Naturous Living to wprowadzenie do tematyki naturyzmu, które łączy szacunek dla siebie, innych i środowiska. Program obiecuje różnorodność tematów oraz gości, a także zachęca do odkrywania radości płynącej z życia w zgodzie z naturą. Piosenka Briana Madisona stanowi doskonałe uzupełnienie przesłania odcinka, celebrując wolność i autentyczność w relacji z otoczeniem. Oto kluczowe punkty omawiane w odcinku: Cel programu: Celem jest omówienie kwestii związanych z naturyzmem, szacunkiem do siebie, innych oraz środowiska. Program ma na celu eksplorację tematów istotnych dla naturystów z całego świata, w tym nudyzmu. Produkcja: Program jest produkowany przez Bear Oaks Family Naturist Park w Ontario, Kanada, ale obejmuje tematy globalne i zaprasza gości z różnych regionów. Tłumaczenie rozmowy na język polski: "Episode I: An Introduction" 0:17 Witajcie w odcinku wprowadzającym do programu Naturous Living. To nasz pierwszy odcinek, a dzisiaj przedstawimy, o czym będziemy rozmawiać. Będziemy omawiać różne kwestie i tematy, a także przeglądać wydarzenia, być może aktualne wydarzenia. Porozmawiamy z niektórymi wiodącymi myślicielami na temat naturyzmu lub o tematach, które interesują naturystów w różnych częściach świata, co oznacza nudyzm. Naturyzm, oczywiście, wiąże się z szacunkiem dla siebie, szacunkiem dla innych oraz szacunkiem dla środowiska. Wszystko, co znajdziemy i co przyjdzie nam do głowy, co pasuje do tego ogólnego tematu, będzie omawiane w naszych programach. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. 0:59 Ten podcast jest produkowany przez Bear Oaks Family Naturist Park w Ontario, Kanada, ale zamierzamy poruszać tematy znacznie szersze. Będziemy rozmawiać z ludźmi z całego świata. Nazywam się Stefan Desine, jestem właścicielem Bear Oaks, ale nie tylko mój głos będziecie słyszeć. Będziemy mieli wielu gości z różnych miejsc na świecie, a także innych członków zespołu i wolontariuszy, którzy będą zaangażowani w prowadzenie niektórych odcinków. To naprawdę praca zespołowa. 1:27 Nie ma dzisiaj konkretnego tematu, ponieważ to jest odcinek wprowadzający. Zamiast tego zagramy piosenkę. Piosenka nosi tytuł "Nature Is" i jest autorstwa Briana Madisona. W jego własnych słowach, to jedna z jego ulubionych piosenek. Mówi, że to naturystyczna piosenka o ucieczce od zimowej depresji i wiosennym szaleństwie z osobą, którą kochasz. Zawsze noszę mały notatnik i długopis w kieszeni, aby uchwycić fragmenty tekstów piosenek i innych rzeczy. Zazwyczaj zajmuje mi to dużo czasu, aby zebrać wystarczającą ilość materiału do ukończenia piosenki, ale większość słów do tej piosenki przyszła do mnie w ciągu jednego dnia. Myślę, że świetnie oddaje ducha i istotę naturyzmu. Można zdecydowanie zauważyć, że nie tylko o tym śpiewa, ale że także w tym uczestniczył. 2:17 Mam nadzieję, że spodoba Wam się program Naturous Living, nie tylko ten odcinek wprowadzający, ale także przyszłe, które będą się pojawiać. Mam nadzieję, że spodoba Wam się ta piosenka. 2:43 "Kiedy zima sprawia, że czuję się przygnębiony..."Kiedy zima sprawia, że czuję się przygnębiony, jest tylko jedno miejsce, do którego chcę iść. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć coś żywego i zielonego, zrzucić te warstwy, chodź za mną, kochanie, zrzucimy ten szary zimowy nastrój. Drzewa i my, bez niczego pomiędzy, nieograniczeni zimnymi konwencjami, tracąc nasze stare pretensje. Pan Bóg wie, kochanie, zapłaciliśmy nasze długi.Jeśli porzucimy wszystkie te mroczne plany i zatwierdzimy lepsze sposoby, nie mamy nic do stracenia, oprócz naszych ubrań. Naturalnie ty, naturalnie my, naturalnie ja, naturalnie ty, naturalnie my, naturalnie ja. Początek bez butów to dobry start, aby uwolnić nasze delikatne serca. Uwolnijmy się od tego, co nas trzyma, po prostu zostawmy to na ziemi, obok tych kamieni, daleko od wszelkich uprzedzeń, bez intencji, bez oszustw, nic do ukrycia, tak jak planowaliśmy.Gimnastycy, tancerze, nigdy nie czuliśmy się tak wolni, jak biegając razem. Naturalnie ty, naturalnie my, naturalnie ja, naturalnie ty, naturalnie my, naturalnie ja. Wkrótce wrócimy do cywilizacji, ale to tylko C, aby przejść do południa. Jeszcze jest czas, aby wędrować, kochanie. Zobaczmy, jak płynie ta rzeka. Nie będziemy potrzebować eleganckich ubrań, żadnych mundurów ani figowych liści.Nie ma wstydu, możemy po prostu zaakceptować siebie takimi, jakimi jesteśmy. Nie ma innego sposobu, w jaki chcielibyśmy być, nosząc uśmiechy radości, które widzimy. Z konstrukcji społecznych przeszliśmy tak daleko. Wiosenny wiatr powita nas jak urodziny na nowo, znajdując spokój w naszej prawdziwej skórze. Zróbmy sobie piknik na słońcu, będziemy jak dzieci, wolni i szczęśliwi. Słońce, a to właśnie jest natura.Natura to ty, natura to my, natura to ja. Natura to ty, natura to my, natura to ja. Natura to ty, natura to my, natura to ja. Natura to ty, natura to my, natura to ja.
Dodaje film
Film "Nudisten 2010" to intymny i nieocenzurowany portret Kerstin Persson, kobiety, której życie jest nierozerwalnie związane z naturyzmem, a jej osobiste doświadczenia i wybory stają się punktem wyjścia do głębszej refleksji nad wolnością, akceptacją społeczną i poszukiwaniem prawdziwego szczęścia. To nie jest typowy dokument o naturystycznych rajach; to surowa, pełna emocji opowieść o walce jednostki o prawo do bycia sobą w świecie, który często odmawia zrozumienia. Odrzucenie, gniew i odkrycie naturyzmu Film rozpoczyna się od wyznania Kerstin, która metaforycznie pragnie być sikorką – małą, ale swobodną istotą. Szybko jednak ton zmienia się w gorzkie wspomnienie jej pierwszego doświadczenia z nagością, które było bezpośrednią reakcją na bolesne odrzucenie. Porzucenie przez partnera, Magnusa, naznaczone traumatycznym powrotem jego z nową, "ustrojoną besserwisser", wywołuje w Kerstin falę gniewu i rozczarowania. To właśnie to poczucie zdrady i powierzchniowości relacji skłoniło ją do porzucenia ubrań – gestu, który stał się dla niej manifestem autentyczności i odrzucenia fałszu. Wielokrotnie powtarzane, pełne bólu wyznanie "Nienawidzę cię, Magnus" staje się echem jej głębokiej rany i pragnienia bycia widzianą za to, kim naprawdę jest, a nie przez pryzmat tego, co nosi. W tym fragmencie naturyzm jawi się jako ucieczka od hipokryzji, symbol sprzeciwu wobec powierzchowności i odnalezienia siły w samotności. Walka z systemem i samotność wyboru Druga część filmu ukazuje Kerstin jako wojowniczkę, która odmawia dostosowania się do społecznych norm. Po serii mandatów za publiczną nagość, które doprowadziły ją do "czystej wściekłości", Kerstin stawia czoła policji, argumentując, że ma prawo być naga, jeśli tego chce, i nie życzy sobie, by inni dyktowali jej, jak ma żyć. Jej gniew i duma sprawiają, że odrzuca propozycję prac społecznych. Zamiast się poddać, kupuje w second-handzie "brzydką, cholerną pelerynę", symbolicznie przyjmując kompromis, który pozwala jej zachować godność i uniknąć dalszych konsekwencji prawnych, jednocześnie wewnętrznie pozostając naturystką. Ta peleryna staje się jej ironicznym uniformem, maską chroniącą ją przed światem, który jej nie rozumie. Fragment rozmowy telefonicznej, w której przedstawia się jako sprzedawczyni gazety, a potem ujawnia swoją tożsamość i konfrontuje się z policją, dodaje narracji autentyczności i pokazuje jej bezkompromisową postawę. Relacje, niezrozumienie i narastające rozczarowanie Wizyta przyjaciółek, My (reżyserki filmu) i Kristiny, rzuca światło na samotność Kerstin i jej zmagania w relacjach międzyludzkich. Podczas wspólnej kawy Kerstin jest zestresowana, ale dba o to, by wszystko było idealnie przygotowane. Jej przyjaciółki, choć bliskie, wydają się nie w pełni rozumieć jej naturystycznego stylu życia. Kristina, szczególnie, sugeruje, że Kerstin powinna "spotkać chłopaka" i "wyjść, bawić się jak wszyscy inni", nie zdając sobie sprawy z dylematu Kerstin. Dla bohaterki nagość nie jest związana z seksem, ale z tożsamością. Wyraża swój "podwójny problem": w ubraniu czuje się nieautentycznie, a nago postrzegana jest jedynie przez pryzmat seksualności, co uniemożliwia jej bycie widzianą jako osoba. Rozmowa ta ujawnia głębokie niezrozumienie i samotność Kerstin, która czuje się uwięziona między swoim prawdziwym "ja" a społecznymi oczekiwaniami. Kamera staje się świadkiem jej wewnętrznego konfliktu. Gorzka eskapada i ostateczne rozczarowanie Zachęcona przez Kristine do wyjścia i spróbowania "coś zrobić", Kerstin decyduje się na wyjazd do Eriksboda – miejsca kojarzonego z tańcem i zabawą. Prosi My, by nie filmowała jej przez cały czas, obawiając się, że "stanie się śmieszna", "dziwna". Ostatni fragment filmu to scena rozczarowania Kerstin. Wycofuje się, czuje się "zmęczona", "skończona". Jej oczekiwania dotyczące znalezienia autentycznych, "nie grubych, ani starych" ludzi, którzy nie "śmierdzą", zostają brutalnie zderzone z rzeczywistością. Mówi, że "nie czuje się już fajnie", "nie czuje, że to jest zabawne". Gorzkie słowa "Jestem zmęczona, jestem po prostu zmęczona. Skończyłam z tym" oddają jej całkowite wyczerpanie walką i poszukiwaniem akceptacji. Opuszcza Eriksboda, przysięgając, że nigdy więcej tam nie wróci. Jej pożegnanie z My jest naznaczone ostatecznym pragnieniem bycia pozostawioną w spokoju, z poczuciem, że film o niej "nie ma sensu", bo "kto chciałby go oglądać?". Zakończenie: Nienawiść i nieugięta postawa Film kończy się symboliczną wiadomością na automatycznej sekretarce Kerstin. Jej głos, choć nagrany, jest równie bezkompromisowy jak w całym filmie: "Jeśli chodzi o sprzeciwy dotyczące tego, że nadal jestem naga? Cóż, mogę tylko serdecznie prosić, żebyś poszedł do diabła i nigdy więcej do mnie nie dzwonił." To ostateczny manifest jej tożsamości, odrzucenie cudzych osądów i potwierdzenie, że mimo rozczarowań i samotności, Kerstin Persson pozostaje wierna sobie – naga, wolna i niezłomna. Film "Nudisten 2010" to wzruszający i skłaniający do myślenia dokument o cenie wolności i pragnieniu autentyczności w świecie pełnym konwenansów.
Dodaje komentarz do Nasze D.D.
Anonymous napisał: Dzisiaj była nawet spora frekwencja. Nie stety woda zaczęła kwitnąć. Najgorszy kożuch w zielsku, jeszcze silny wiatr spychał w naszą stronę to co w wodzie zielenieje. Ale szło się pomoczyć.
Dodaje komentarz do Nasze D.D.
Anonymous napisał: Wygoniła nas burza a było tak fajnie.
Dodaje komentarz do Nasze D.D.
Anonymous napisał: Jak zawsze o tej porze mamy parawan na wodzie.
Dodaje komentarz do Nasze D.D.
Anonymous napisał: A na D.D. małe zmiany.
Dodaje komentarz do Nasze D.D.
Anonymous napisał: Mimo dzisiejszej niepogody relaks i spacerek na D.D. udany. Stan wody nieco podwyższony. Spacerek lądem za cypel obfitował w wiele kleszczy na nogach,a i w głowie wiele przemyśleń i pomysłów. Na powrót zdecydowałem się wybrać drogę wodną, która mimo wiatru była bardzo przyjemna. Pod nogami gdzie nie gdzie niespodzianki po bobrach. Mimo że wodą idzie się dłużej to nie żałuję dzisiejszych odwiedzin na D.D. .
Dodaje komentarz do Nasze D.D.
Anonymous napisał: Na moście prace trwają. Na pytanie kiedy koniec remontu, pracownicy odpowiedzieli ze nie wiadomo. A na plaży jak zwykle błogi spokój.
Dyskusje na forum Robert Natur
Cytat dnia
JAK RADZIĆ SOBIE Z… TYM OKRESEM MIESIĄCA?
Miesiączka nie daje Ci chwili wytchnienia podczas wakacji na kempingu? Współczujemy Ci, ale z pewnością nie jesteś jedyną osobą w takiej sytuacji. Możesz zrezygnować z basenu, tamponów czy kubeczka menstruacyjnego, ale najważniejsze, żeby nie czuć się niekomfortowo. Rób więc to, co dla Ciebie najlepsze, tak długo, jak potrzebujesz. W każdym razie nie ma w tym nic, co przemawiałoby przeciwko naturyzmowi.
R