Dla większości z nas to zabawa połączona z nagością. Dla niektórych to - obsceniczne i zagrażające moralności działania. Niektórzy nawet uważają ich za prawdziwych zboczeńców. Sami nazywają się naturystami którzy chcą tylko odpoczywać bez skrepowania odzieżą na łonie natury.
Kim są naprawdę i dlaczego tak nieodparcie dążą do życia bez odzieży? Czy ich częste przebywanie nago ma jakiś wpływ na ich życie intymne i rodzinne? Jaki ma to wpływ na ich dzieci które często widzą mamę i tatę rozebranych? Aby dowiedzieć się tego wszystkiego komunikujemy się z naturystami z pod Moskwy.
Pomimo swojej otwartości w dosłownym tego słowa znaczeniu, naturyści (lub nudyści, którzy są w zasadzie tym samym) są w większości bardzo mało wylewni w swoich wypowiedziach. Przy naszym pierwszym spotkaniu, okazuje się że wcale nie palą się do dyskusji na temat swojej pasji i nie szukają rozgłosu. Rozmawiając na początku z naturystką z 18 letnim doświadczeniem, panią Eleną usłyszeliśmy tylko zdanie "Ależ tu nie ma o czym rozmawiać. U jednych osób w najlepszym przypadku wywołujemy uśmiech na ich twarzach, w najgorszym - jesteśmy prawie pedofilami. Nie chcę określać ludzi którzy nic o nas nie wiedzą a wyrażają swoje opinie, zostawmy to wszystko w spokoju."
Dlatego, aby porozmawiać z naturystami "od serca" postanawiamy udawać naturystę - będziemy początkujący, a zatem będziemy potrzebowali mądrych i doświadczonych mentorów.
Nagość i seks - to różne rzeczy
W Dubnie niedaleko Moskwy spotykamy się z Aleksiejem, tuż przed jego wyjazdem do Koktebel, gdzie w sierpniu jego rodzina spędza tradycyjnie wakacje. Mówię mu, że też będę w tym niebiańskim miejscu i chciałbym odwiedzić tamtejszą plażę nudystów, ale sam jakoś nie mam śmiałości.
- Tak, pójdziemy tam razem - obiecuje gruby głos Alieksieja - będzie tam też moja trzecia córka. Nie martw się - drugiego dnia już przestaniesz zauważać, że nie masz kąpielówek, zaniknie wstyd i poczujesz uroki naturystycznego wypoczynku.
59 - letni Aleksiej - wielki, brodaty, dobroduszny. On profesor nauk, jego żona Olga psycholog, autorka kilku książek i podręczników. Generalnie wśród naturystów rzadko spotkać osobę "od pługa" jest coraz więcej osób z wyższym wykształceniem i pracowników naukowych. Aleksiej i Olga są małżeństwem od 28 lat, z czego 25 są naturystami. Ich troje dzieci - dwie córki i syn - wyrośli w tym samym duchu, wolni od kompleksów.
- To znaczy - wyjaśnia głowa rodziny - że nie wstydzą się swoich ciał między sobą i przed obcymi. Staramy się wypoczywać nago jak najczęściej. Nawet niektóre uroczystości staramy się przeprowadzać w tych miejscach, gdzie można być nago - na nagich plażach, w saunach, basenach. Dlaczego? To cała filozofia, demonstracja zaufania do siebie, bo w rzeczywistości nagi człowiek jest bezbronny. Nagość to znak, że akceptujesz siebie takim jakim jesteś i nie musisz ukrywać swojego ciała pod ubraniem.
- Syn Jan, kiedyś próbował przyłączyć do naszego sposobu życia jedną ze swoich dziewczyn. Wszystko było u nich dobrze, dopóki nie zaprosił ją do łaźni do naszych przyjaciół, z okazji ich 55 urodzin. Chłopak powiedział jej wszystko o naturyźmie i pokazał nasze filmy z ostatnich wakacji na których wypoczywamy bez ubrania. Dziewczyna pokazała je swojej rodzinie...i się zaczęło.
- Jej matka zadzwoniła do mnie krzycząc i oskarżając nas o orgie z udziałem dzieci, powiedziała że zgłosi to na policję, jeżeli syn zbliży się tylko do jej córki. A dziewczyna najwyraźniej posłuchała rodziców bo już się więcej u nas nie pokazała. Na szczęście, teraz jest dobrze: aktualna dziewczyna syna zaakceptowała nasz styl życia i aktywnie w nim uczestniczy - spotkamy się wszyscy na plaży w Koktebel.
Rodzina ma nadzieję, że ich tradycja nadal będzie przekazywana z pokolenia na pokolenie. W Koktebel będą razem: rodzice, starsza córka z mężem i dwójką dzieci, najmłodsza córka i syn z narzeczoną.
- Dla naturystów jest ważne, aby członkowie rodziny też byli naturystami?
- Oczywiście że nie, naturyzm nie jest religią, a my nie jesteśmy fanatykami. Ale ci, którzy nie akceptują naturyzmu, uciekają od nas jak diabeł od święconej wody i nie chcą nic wiedzieć na jego temat. Mimo to wiele osób chciałoby podzielać swoją pasję ze swoją rodziną. Doświadczenie pokazuje jednak, że naturyzm jest zdominowany przez singli a pary i małżeństwa są w mniejszości. Małżonkowie nie przychodzą na plażę dla nagości i zabaw erotycznych, bo tego mają pod dostatkiem w domu, a dla pozytywnego uczucia wyzwolenia. Nawiasem mówiąc, badania wykazały że wśród nudystów jest niższy wskaźnik rozwodów niż zwykle.
- A czy to dobrze, gdy dzieci widzą swoich rodziców nago?
- Proszę podać jeden z powodów, dlaczego to jest złe! Dzieci dorastając, wiedzą, że ciało ludzkie jest piękne i nie powinno być ukrywane, jakby było to coś obscenicznego. One uczą się że nagość nie jest koniecznie związana z seksem. Dzieci naturystów nie są wcale zainteresowane pornografią, są bardziej chronione przed podobnymi pokusami. Wskazane jest tylko, aby przyzwyczajać je do naturyzmu w jak najmłodszym wieku.
- Widok nagiego ciało tradycyjnie powoduje pobudzenie seksualne. Czy ciągły widok nagich ludzi ma wpływ na życie intymne naturystów, czy nie mają uczucia przesytu nagością?
- Wręcz przeciwnie, naturyzm poprawia życie seksualne, zwłaszcza ze względu na fakt, że człowiek nie wstydzi się swojego ciała i pozbywa się kompleksów, które czasami ograniczają zbliżenia. Możemy się pochwalić, że u nas praktycznie nie ma niezaspokojonych seksualnie osób. Ponadto wiele starszych par, zostając naturystami, odnawia zapomniane przez siebie intymne relacje.