foto: mk.ru
W chrześcijańskiej tradycji odzież uważana jest za symbol upadku człowieka. Innymi słowy, nie jesteś już w raju więc musisz się ubrać.
Nudyzm w islamie jest oczywiście zabroniony. Kobietom zabrania się rozbierać "niepotrzebnie" nawet w samotności. Na plaży dla muzułmanów przewidziano kostium kąpielowy dla kobiet zakrywający całe ciało, mężczyźni mogą przebywać w spodenkach do kolan.
Nic haniebnego w nagości nie widzą Japończycy. Według nich, widok nagiego mężczyzny nie jest niczym niezwykłym, a zatem często można spotkać rozebranych Japończyków podczas pływania.
W USA, panuje względna swoboda dla nudystów. Istnieją nawet obozy dla dzieci nudystów. Jednak prawo wymaga obowiązkową obecność rodziców na takim obozie.
Włosi wobec nagości są otwarci, ale nudyzm nie wszędzie jest akceptowany. Na przykład, w miejscowości Tropea można przeczytać żartobliwe tablice: "Kobietom, które są grube, brzydkie czy piękne, zabrania się przebywać na plaży nago." Ale np. w Palermo kobiety mogą odpoczywać już na plaży nago.
We Francji, istnieje w ogóle całe miasto dla nudystów o nazwie Cap d'Agde, w którym nie tylko można kąpać się nago i tak chodzić ale także jeździć bez ubrania taksówką czy iść do sklepu na zakupy. Tutaj można chodzić bez ubrania od dnia naszego przyjazdu aż do dnia opuszczenia miasta.
W Hiszpanii, na plaży Sopelana, regularnie co roku odbywa się wyścig nudystów na 5000 metrów - bieg stał się już jedną z bardziej znanych imprez na którą ściągają setki golasów.
W Rosji, ideologicznym i rzeczywistym centrum nudyzmu stało się Koktebel. Odkrywca tej nadmorskiej miejscowości, poeta Maksymilian Wołoszyn, założył tam pierwszą plażę i obóz dla nudystów.
W Polsce lata świetności naturyzmu już dawno minęły a przypadały na lata 70-90. Chociaż w dalszym ciągu nadmorskie plaże odwiedza sporo golasów to jak do tej pory nie dorobiliśmy się żadnej oficjalnej plaży ani ośrodka dla naturystów z prawdziwego zdarzenia.
|