Nasze D.D.

Informacja dla Bractwa:

Ogłaszam "DZIEŃ GOSPODARCZY"!!!

Termin,godzina,sprzęt i co nie co do ustalenia.

Oprócz Bractwa mile widziani INNI zainteresowani.

Czekam na propozycje?

Zapraszamy na D.D..

Weekend zapowiadają rewelacyjny.

Sobota 01.04.2017 Dzień gospodarczy.

Kto będzie mógł to niech dołączy.

30.03.2017, 16:08:42

Z przykrością informuję  że "Dzień gospodarczy" jest odwołany.

Przyczyna brak bezpiecznego przejścia.

9.04.2017, 20:29:52

A jednak po południu wyskoczyliśmy się przewietrzyć.

Klimat na D.D. zawsze nam sprzyja było ciepło.

Około 200 metrów kwadratowych z liści wysprzątane.

Znaleziona skrytka z gry "GEOCACHING";

pod tytułem "Bobry u golasów":

(źródło zdjęcia wygasło) 

A na koniec ugasiliśmy pożar po mało-myślących ludziskach.

11.05.2017

Słonko dopisało to i czasu się troszkę zorganizowało.

Remont na moście trwa i przejście jak na razie Japońskie.

Woda jeszcze troszkę mokra:

(źródło zdjęcia wygasło) 

Ale za to słonko dogrzewało:

(źródło zdjęcia wygasło) 

I ta cisza, aż żal było wracać do domku.

19.05.2017

Na moście prace trwają.

A na D.D. jak zawsze błogi spokój. 

20.05.2017

Taka ciekawostka mnie się trafiła:

http://www.plazujemy.pl/plaza,plaza-naturystow-w-dzierznie-nad-jeziorem-dzierzno-duze,22560

Zapraszamy.

Sianokosy czas zacząć.

Na moście prace trwają.

Na pytanie kiedy koniec remontu, pracownicy odpowiedzieli ze nie wiadomo.

A na plaży jak zwykle błogi spokój. 

Mimo dzisiejszej niepogody relaks i spacerek na D.D. udany.

Stan wody nieco podwyższony.

Spacerek lądem za cypel obfitował w wiele kleszczy na nogach,a i w głowie wiele przemyśleń i pomysłów.

Na powrót zdecydowałem się wybrać drogę wodną, która mimo wiatru była bardzo przyjemna.

Pod nogami gdzie nie gdzie niespodzianki po bobrach.

Mimo że wodą idzie się dłużej to nie żałuję dzisiejszych odwiedzin na D.D. .

A na D.D. małe zmiany.

a tak to wygląda po zmianach

Jak zawsze o tej porze mamy parawan na wodzie.

Wygoniła nas burza a było tak fajnie.

Dzisiaj była nawet spora frekwencja.
Nie stety woda zaczęła kwitnąć.
Najgorszy kożuch w zielsku, jeszcze silny wiatr spychał w naszą stronę to co w wodzie zielenieje.
Ale szło się pomoczyć. 

Na chwilę ochłody chyba wszyscy czekają.

A ja nadal uwięziony na RODOS.

Pozdrawiamy plażowiczów.

Hejka Bractwo.

Czas się obudzić ze snu zimowego i troszkę spalić sadełka.

My się jutro wybieramy.

Delegacji nie zauważyłem, chyba że byli później jak nas już nie było.

Po długiej nieobecności nadszedł czas na rekonesans.

Relaks udany.

Nie ma aż tak źle.