Naturyzm to szybko rosnący rynek rentowności Jeszcze dosyć niedawno w przeszłości uznawano go za łagodną formę exhibicjonizmu i pewne odchylenia seksualne, ale czasy się zmieniły i obecnie na naturyźmie można zarobić niezłe pieniądze.
Według amerykańskiego stowarzyszenia naturystycznego z różnych form rekreacji i podróżowania dla naturystów osiągnięto w 1992 roku przychód ponad 200 milionów dolarów a w 2007 r. - już 500 milionów dolarów "Konkurencja w naszej branży jest bardzo trudna. Naturyzm -to spore źródło dochodu. Nasz klub nie jest wcale duży, ale działalność jest bardzo opłacalna", - powiedział Bev Akselrod, prezes i członek klubu" Sequoians" z Castro Valley w Kalifornii, założonego w 1947 roku. Według Kerolin Hawkins pragnienie uwolnienia się nowoczesnych ludzi od rutyny codziennego życia, doprowadziły do wzrostu popularności naturyzmu. Stowarzyszenie składa się z około 50 tysięcy osób i ma 270 naturystycznych i półnaturystycznych schronisk i domów wakacyjnych w USA, Kanadzie i na Karaibach. Znaczne większe dochody rozpoczęły się min od wprowadzenia agresywnej kampanii marketingowej w celu przyciągnięcia nowych członków. Zmieniono całkiem zasady odwiedzania kurortów stowarzyszenia na przykład nie potrzeba być członkiem naszej organizacji żeby skorzystać z naszej oferty. Tymczasem średnia wieku naturystów w klubie "Sequoians"-to około 50 lat, więc w ten sposób spodziewamy się przyciągnąć młodych ludzi. W tym celu,dla studentów przyznawane są znaczące zniżki, na przykład, studencka karta wjazdu na ośrodek,to koszt 10 dolarów, natomiast dla tych, którzy nie są już studentami wpis jest dwa i pół razy droższy - 25 dolarów. Tylko w tym roku w ten sposób liczba członków naszego klubu wzrosła o 350 osób i stale rośnie."