- · 7 znajomych
-
R
9 obserwujących
Historia kostiumu kąpielowego i kulturowa ewolucja nagości
Każda epoka ma swoje ciało – i swoje sposoby, by je ukrywać lub odsłaniać. Historia kostiumu kąpielowego to historia napięcia między wstydem a swobodą, konwenansem a naturalnością, moralnością a modą. Od ciężkich, wielowarstwowych sukien i pantaloonów po minimalne bikini i ruch topless — droga, jaką przeszło ciało w przestrzeni publicznej, to zwierciadło naszej kultury i jej stosunku do nagości.
Antyczne początki – ciało jako harmonia
W starożytności nagość nie była wstydliwa, lecz godna. Grecy i Rzymianie widzieli w nagim ciele ideał piękna, proporcji i boskości¹. Na plażach i w łaźniach publicznych ciała nie oddzielała od siebie żadna tkanina – kąpiel była czynnością naturalną, a wspólna nagość nikogo nie gorszyła.
Na freskach z Pompejów czy w mozaikach z Sycylii można zobaczyć kobiety w czymś, co przypomina współczesne bikini – pasy materiału okrywające piersi i biodra (tzw. strophium i subligaculum)². Ale nie służyły one skromności – raczej wygodzie.
Ciało w antyku było przedmiotem dumy, nie tabu. To dopiero późniejsze epoki, zdominowane przez chrześcijańskie pojęcie grzechu i wstydu, odwróciły ten porządek.
Średniowiecze – ciało pod kontrolą
Średniowiecze odziewało ciało nie tylko w tkaninę, ale też w ideologię. Kąpiele publiczne stały się podejrzane – moralnie i religijnie. Z czasem, w obawie przed niemoralnością i chorobami, władze wielu miast zakazywały wspólnych kąpieli³. Ciało zniknęło z przestrzeni publicznej – jego pielęgnacja i nagość stały się prywatne, a czasem wręcz wstydliwe.
W tym czasie nie istniał jeszcze kostium kąpielowy, bo samo pojęcie „kąpieli rekreacyjnej” nie funkcjonowało. Woda służyła higienie lub lecznictwu, a nagość była czymś, co należało ukryć – nawet przed samym sobą.
XIX wiek – moralność i skromność w pełnym słońcu
Dopiero w XIX wieku, wraz z rozwojem uzdrowisk i mody na wypoczynek nad morzem, nagość wróciła do przestrzeni publicznej – ale pod ścisłą kontrolą⁴. Wiktoriańska moralność wymagała, by ciało było zakryte niemal całkowicie, nawet podczas kąpieli.
Pierwsze kostiumy kąpielowe przypominały... ubrania codzienne:
- długie sukienki z rękawami,
- spodnie do kostek,
- kapelusze i pończochy.
Kobiety korzystały z tzw. bath machines – wózków, które wciągały je wprost do wody, by mogły wejść niezauważone⁵. Celem nie było wygodne pływanie, lecz ochrona przyzwoitości.
Jednocześnie jednak pojawił się nowy fenomen: ciało zaczęło być widoczne, choć jeszcze ukryte pod warstwą tkanin. To właśnie wtedy narodziło się pojęcie „kąpielowej mody” – preludium do kultu ciała, jaki miał nadejść w XX wieku.
Początek XX wieku – pierwsze oznaki wolności
Przełom nastąpił na początku XX wieku, gdy społeczeństwa zaczęły się liberalizować. Kobiety zyskały prawo głosu, sport stał się częścią stylu życia, a wakacje – masowym zjawiskiem. Ciało zaczęło być postrzegane nie jako grzech, lecz jako zdrowie.
W 1907 roku australijska pływaczka Annette Kellerman została aresztowana w Bostonie za występ w jednoczęściowym kostiumie z odkrytymi ramionami i udami⁶. Ten gest – z dzisiejszej perspektywy niewinny – był wtedy aktem odwagi i emancypacji. Właśnie w tym momencie zaczęła się rewolucja nagości funkcjonalnej: ciało nie dla spojrzeń, lecz dla ruchu i wolności.
Lata 20. i 30. – ciało jako estetyka nowoczesności
Z nadejściem lat 20. zmieniło się niemal wszystko: kobiety skracały spódnice, obcinały włosy i zaczynały się opalać. Pojawił się kult młodości, słońca i sportu. Kostiumy kąpielowe stały się coraz krótsze i dopasowane, a tkaniny – elastyczniejsze dzięki użyciu włókien takich jak Lastex⁷.
Na zdjęciach z tamtych lat widać, jak ciało odzyskuje lekkość i radość. Nie jest już obiektem moralnego niepokoju, lecz estetycznym elementem nowoczesności.
W tym samym czasie w Niemczech i Francji rozwijały się pierwsze ruchy naturystyczne⁸, które głosiły, że pełna nagość to powrót do zdrowia i wolności od konwenansów.
1946 – narodziny bikini: granica przesunięta
Wszystko zmieniło się 5 lipca 1946 roku, kiedy francuski inżynier Louis Réard zaprezentował w Paryżu pierwszy kostium dwuczęściowy – bikini⁹. Jego nazwa pochodziła od atolu Bikini, gdzie Amerykanie testowali bomby atomowe – symbolicznie, bo nowy strój również „eksplodował” w kulturze.
Modelka Micheline Bernardini, która jako jedyna zgodziła się go zaprezentować, stała się ikoną odwagi i nowoczesności. Bikini miało mniej niż 200 cm² materiału – i stało się symbolem przełamania tabu, emancypacji kobiety i triumfu indywidualizmu. Choć początkowo zakazywane na wielu plażach¹⁰, szybko zdobyło popularność.
To był moment, gdy ciało po raz pierwszy w historii nowoczesnej mogło być odsłonięte nie z powodu ubóstwa czy przymusu, ale z wyboru.
Lata 60. i 70. – nagość jako wolność
Wraz z rewolucją obyczajową lat 60. i ruchem hippisów, nagość stała się manifestem wolności i sprzeciwu wobec hipokryzji. Ruch topless, plaże nudystów i protesty feministyczne wpisywały się w tę samą ideę: ciało nie jest wstydem, ale prawem.
To właśnie wtedy narodziło się współczesne rozumienie naturyzmu – nagość nie jako erotyka, lecz jako prawda i równość¹¹. Kostium kąpielowy zyskał nowe znaczenie: nie tylko modny element, ale symbol wyboru – jak wiele (lub jak mało) chcemy zakryć.
XXI wiek – ciało jako komunikat
Współczesny kostium kąpielowy jest już nie tylko ubraniem, ale językiem tożsamości. Moda plażowa wyraża indywidualność, styl życia, a czasem poglądy. Z drugiej strony, paradoksalnie, ciało znów znalazło się w centrum presji – tym razem nie moralnej, lecz estetycznej. Media społecznościowe i kultura „idealnych sylwetek” sprawiły, że ciało znowu stało się przedmiotem oceny¹².
A jednak równolegle rozwija się ruch ciałopozytywności i naturyzmu, który głosi, że prawdziwa wolność to nie wygląd, ale akceptacja. W tym sensie historia kostiumu zatoczyła koło – od zakrywania ciała w imię moralności po jego eksponowanie w imię wizerunku. Dziś na nowo uczymy się tego, czego naturyści wiedzą od dawna: ciało nie wymaga ani obrony, ani ozdób – tylko zrozumienia.
Historia kostiumu kąpielowego to historia człowieka – jego lęków, marzeń, ograniczeń i pragnienia wolności. Od ciężkich tkanin po skrawki materiału – każdy etap mówi coś o epoce, w której ciało albo chowano, albo świętowano. Ale najciekawsze w tej historii jest to, że ostatecznie nie chodzi o modę, lecz o świadomość. Bo to, jak wiele zakrywamy lub odsłaniamy, nie jest kwestią tkaniny, lecz kultury. A naturyzm, z całą swoją prostotą, przypomina nam, że najbardziej naturalnym strojem człowieka jest akceptacja.
Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu
Historia kostiumu kąpielowego to nie tylko opowieść o modzie – to opowieść o nas samych: o tym, jak zmienia się nasz stosunek do ciała, wolności i naturalności.
Zachęcamy Cię do podzielenia się refleksją w komentarzach. Jak Ty postrzegasz granicę między skromnością a swobodą? Czy współczesna moda przybliża nas do natury – czy raczej od niej oddala? Twój głos jest częścią tej rozmowy.
Przypisy:
Por. J. Boardman, Greek Sculpture: The Classical Period, Thames & Hudson, London 1985. Zob. mozaika z Villa Romana del Casale (Sycylia, IV w.), przedstawiająca kobiety w tzw. „bikinis of Sicily”.
J. Le Goff, Średniowieczna wyobraźnia społeczna, Warszawa: PIW 1994 – rozdz. o moralizacji ciała.
V. Steele, The Corset: A Cultural History, Yale University Press 2001.
P. Fussell, The Great War and Modern Memory, Oxford University Press 1975 – o kulturze plażowej i moralności wiktoriańskiej.
J. M. Steele, Annette Kellerman: The Australian Mermaid, National Library of Australia 2008.
L. Haye, Fashion: A History from the 18th to the 20th Century, Taschen 2002.
G. C. T. Barthel, The Naked Truth: Naturism and the Nude in Twentieth-Century Germany, Palgrave 2012.
L. Réard, Le bikini, invention d’un ingénieur français, Paris 1946 (reprodukcje prasowe w archiwach „Le Monde”).
Life Magazine, July 16, 1946 – artykuł o kontrowersjach wokół pierwszego pokazu bikini w Paryżu.
A. Giddens, The Transformation of Intimacy, Stanford University Press 1992.
S. Bordo, Unbearable Weight: Feminism, Western Culture and the Body, University of California Press 2003.